poniedziałek, 22 września 2014

Plany, plany...

Kolczyki indiańskie są jedną z rzeczy, które ostatnio najczęściej wychodzą spod moich palcy. Jest zainteresowanie, chęć na nowe wzory, więc mi pozostaje na jakiś czas porzucić chęci na nowości, ale i tak się doczekam:)

Tym razem zobaczcie lekkie kolczyki w trzech kolorach, metalicznym brązie, złocie i cudnej urody mrożonym turkusie (sl frosted teal:)). Są szerokie na 2,2 cm i długie na niespełna 12 cm. Kombinowałam z różnym tłem, ale ostatecznie sama nie wiem, które lepsze.
Mam, prosta rzecz a cieszy i wygląda.




3 komentarze:

  1. Na czarnym tle chyba najlepiej się prezentują ;) Piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Co za połączenie kolorów! Uwielbiam takie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie też kuszą indiańce... jak się napatrzyłam na Twoje, to mam co raz większą ochotę na nie :-) Muszę dopisać do listy koralikowych planów :-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...