sobota, 14 kwietnia 2012

Szał rivioli trwa nadal. Dzisiaj Swarovski emerald, czyli szmaragd. Dla mnie to chyba najpiękniejszy odcień zieleni, jaki może być.  Uwięziłam malutki kryształek w koralikach Toho.












2 komentarze:

  1. Podobają mi się równie mocno jak poprzednie! W związku z tym, że jestem początkującą koralikomaniaczką - Proszę o podpowiedz : czy używasz do tych małych koralików jakichś konkretnych nici czy żyłki ?
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za miłę słowa:)
    Koralików używam tylko najlepszych, tutaj akurat japońskie Toho, jeśli chodzi o rozmiar to różny, od 15stek do 6stek. No i do takich plecionek polecam żyłkę cieniuteńką jak włos.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...