Skończyłam wczoraj jedno z większych pojedynczych zamówień. 6 godzin nawlekania, około 17stu godzin szydełkowania.
Zmodyfikowałam nieco wzór z internetu i na życzenie zrobiłam naszyjnik z Toho 15/0 w kolorach "luksusu" na 30 koralików w rzędzie.
Środek świetnie wypełniła rurka do wlewu paliwa:)
Efekty takie jak widać:
Piękny i pracochłonny. Ciekawe ile poszło na niego opakowań koralików :)
OdpowiedzUsuńNajwięcej metali hematite, około 7:)
UsuńAleż śliczny! I do tego perfekcyjny. Cudo! :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie - na bogato. Na jakich niciach to robiłaś?
OdpowiedzUsuńO matko ile pracy, ale efekt powalający!
OdpowiedzUsuńJest tak cudny, że nawet 17 godzin nawlekania ( które mnie przeraziły ! ) nie potrafiłyby mnie zniechęcić, gdybym... umiała takie cuda robić :D
OdpowiedzUsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuńNiesamowity, patrzę i podziwiam:)
OdpowiedzUsuńgratuluję cierpliwości, wyszło cudeńko:)
OdpowiedzUsuńJestem pod wieeeelkim wrażeniem! Podziwiam efekt i Twoją cierpliwość! :) Pozdrawiam, S.
OdpowiedzUsuń