Ja sama zostałam oczarowana wydawałoby się nie rzucającym na kolana wzorem. Przyznaję, że mało kiedy trzymałam w ręku tak idealnie dopasowaną bransoletkę. Po dwóch wersjach turkusowo-złoto-brązowych nadeszła pora na róż, fiolet i odcienie niebieskiego.
Schemat od niezawodnej Evy Kovacs;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz